Jeszcze niedawno sukces treści mierzyliśmy głównie pozycją w TOP 3 wyników wyszukiwania Google. Dziś to już nie wystarcza. Mamy Google AI Overview, które skraca ścieżkę kliknięć, rozszerzone wyniki SERP, które przejmują coraz więcej uwagi, TikToka i YouTube’a, gdzie użytkownicy szukają porad w formacie wideo, oraz coraz bardziej wpływowe wizytówki Google. A teraz do tej układanki dochodzi kolejny kanał oddziaływania: generatywne modele językowe – ChatGPT, Gemini, Claude i inne LLM-y.
To właśnie one coraz częściej odpowiadają na pytania użytkowników bez przekierowania na Twoją stronę. W tej rzeczywistości liczy się coś więcej niż klasyczna widoczność w wyszukiwarce – liczy się obecność marki w odpowiedziach AI na konkretne pytania. Dlatego na horyzoncie pojawia się nowy wskaźnik efektywności contentu: brand visibility na danym prompcie. W tym artykule pokażę, czym dokładnie jest ten KPI, jak go mierzyć i dlaczego warto włączyć go do swojego contentowego dashboardu już teraz.
Nowe KPI w marketingu – brand visibility i średnia pozycja w prompcie
W świecie, w którym coraz więcej użytkowników zadaje pytania nie Google’owi, a ChatGPT czy Gemini, klasyczne wskaźniki, takie jak liczba odwiedzin czy pozycja w SERP-ach, przestają wystarczać. Na ich miejsce wchodzą nowe KPI – brand visibility w odpowiedziach modeli językowych oraz średnia pozycja marki w generowanych wynikach.
Już teraz powstają narzędzia, które pozwalają to zmierzyć – na przykład PromptEye.com, który analizuje, jak często Twoja marka pojawia się w odpowiedziach różnych LLM-ów na konkretne pytania (prompty).
Brand visibility – jak często Twoja marka się pojawia?
Załóżmy, że testujesz prompt: „Jaka agencja marketingowa z Wrocławia jest polecana?” i wykonujesz 20 zapytań w ChatGPT-4o. Twoja marka pojawia się tylko 10 razy. To oznacza, że Twoje brand visibility wynosi 50%. W świecie AI, gdzie każde wywołanie może być punktem styku z klientem, to realny wskaźnik obecności i rozpoznawalności.
Średnia pozycja – jesteś pierwszy czy ledwo się łapiesz?
Widoczność to jedno, ale miejsce na liście odpowiedzi również ma znaczenie. Jeśli pojawiasz się na pierwszej pozycji, użytkownik Cię zapamięta. Jeśli jesteś dziesiąty, na końcu akapitu – prawdopodobnie nie. Narzędzia do monitoringu LLM-ów umożliwiają także śledzenie średniej pozycji marki w odpowiedziach, co pozwala ocenić realną siłę Twojej obecności.
Wielomodelowa analiza i konkurencja
Kiedy rozbijesz te dane na różne modele (ChatGPT, Gemini, Claude), zaczynasz dostrzegać interesujące wzorce: może Gemini „lubi” Twoją markę bardziej niż ChatGPT? A może Twoja konkurencja ma 80% brand visibility w Claude i warto sprawdzić, dlaczego?
Monitorując także widoczność konkurencji, możesz porównać ich strategię treści, strukturę stron, obecność w źródłach z których uczą się LLM-y – i wyciągnąć wnioski, które realnie przełożysz na własne działania.
Jak przygotować skuteczne prompty testowe do monitorowania brand visibility?
Jeśli chcesz realnie mierzyć, czy Twoja marka jest „widoczna” w odpowiedziach LLM-ów, kluczowy jest dobrze skonstruowany prompt. To nie może być przypadkowe pytanie – musi odpowiadać typowemu sposobowi, w jaki użytkownik formułuje potrzebę zakupu lub rekomendacji. Oto kilka zasad:
1. Zadbaj o intencję pytania
Twój prompt powinien sugerować modelowi, że ma wymienić konkretne firmy lub produkty. Unikaj krótkich fraz typu „firma SEO” – są zbyt ogólne. Zamiast tego użyj:
- „Jaką firmę SEO z Warszawy polecasz?”
- „Które firmy oferują najlepsze szkolenia UX w Polsce?”
- „Jaki producent butelek dla niemowląt jest uznawany za najlepszy?”
2. Dostosuj prompty do lejka zakupowego
Użytkownicy zadają różne pytania w zależności od etapu decyzji. Testuj różne typy promptów:
- Top of funnel: „Jakie firmy robią dobre kampanie employer brandingowe?”
- Middle of funnel: „Najlepsze agencje marketingowe dla e-commerce w Polsce”
- Bottom of funnel: „Czy warto wybrać firmę X do SEO?” / „Opinie o firmie X”
3. Zmieniaj kontekst, nie tylko słowa
Testuj różne wersje tego samego pytania, np.:
- „Polecana firma od audytów SEO 2025”
- „Jaka firma SEO dobrze zna branżę medyczną?”
- „TOP agencje SEO w Polsce według AI”
To pozwoli Ci sprawdzić, jak stabilna jest Twoja obecność – czy jesteś w każdej wersji odpowiedzi, czy tylko w jednej.
4. Ustal format i liczebność listy
Zwróć uwagę, czy model generuje listę, czy np. tylko ogólne opisy. Dobrze jest formułować prompty tak, by wymuszać konkrety, np.:
- „Wypisz 5 najlepszych firm…”
- „Lista producentów…”
- „Zestawienie agencji…”
5. Przetestuj prompty na różnych modelach
To, co działa w ChatGPT (GPT-4o), niekoniecznie zadziała w Gemini czy Claude. Dlatego warto tworzyć zestaw 10-15 promptów i przetestować je na wszystkich kluczowych LLM-ach. Różnice bywają zaskakujące – nawet między GPT-3.5 a GPT-4o.
Nie zapisuj wszystkiego ręcznie w Excelu – to nieefektywne i łatwo o błędy. Zamiast tego zainwestuj kilkanaście dolarów miesięcznie w dedykowane narzędzie, które zrobi to za Ciebie automatycznie. Taki system codziennie odpyta wybrane LLM-y (bez personalizacji, w czystym środowisku), zapisze wyniki, wygeneruje wykresy, wskaże źródła danych oraz umożliwi analizę konkurencji. Dzięki temu zyskasz nie tylko oszczędność czasu, ale też realną pewność, że Twoje dane są porównywalne, aktualne i gotowe do strategicznych decyzji.
Podsumowując: widoczność marki w LLM-ach to nowy, ale coraz ważniejszy wskaźnik skuteczności działań contentowych. Liczy się nie tylko to, czy marka pojawia się w odpowiedziach AI, ale także jak często i na której pozycji. Ręczne sprawdzanie tego w arkuszu nie ma sensu – warto korzystać z dedykowanych narzędzi, które robią to automatycznie, codziennie i bez efektu personalizacji. Bo jeśli Twojej marki nie ma w odpowiedziach AI, dla wielu użytkowników… po prostu nie istnieje.



