Tylko co 10. Polak wysoko ocenia poziom świadomości swoich współobywateli na temat bezpieczeństwa cyfrowego, jak wynika z najnowszych danych polskiego ClickMeeting. Najbardziej pesymistyczni są pod tym względem przedstawiciele pokolenia tzw. baby boomers. Tymczasem, według Ministerstwa Cyfryzacji, liczba incydentów cyberbezpieczeństwa w Polsce w ubiegłym roku wzrosła aż o 23 proc. Jedną ze strategii rządu na poprawę sytuacji jest wspieranie krajowego potencjału technologicznego. Aż 90 proc. badanych przez ClickMeeting widzi potrzebę edukacji w tym zakresie, a nieco ponad ⅓ Polaków deklaruje, że używa polskich rozwiązań technologicznych.
W najnowszym reprezentatywnym badaniu polskiej platformy webinarowej ClickMeeting połowa dorosłych Polaków oceniła poziom świadomości swoich współobywateli na temat zagrożeń cyberbezpieczeństwa jako średni, a tylko 10 proc. jako wysoki. Najbardziej optymistyczni są w tym wypadku milenialsi i najmłodsi przedstawiciele pokolenia X – wśród badanych w wieku od 28 do 44 lat 15 proc. uważa, że Polacy mają wysoki poziom świadomości na temat zagrożeń w cyfrowym świecie. Wśród osób w wieku od 18 do 27 lat jest to 14 proc., w grupie respondentów od 45 do 59 lat już tylko 7 proc., a wśród badanych powyżej 60 roku życia – zaledwie 6 proc. Już 90 proc. badanych przez ClickMeeting jest zdania, że w Polsce potrzeba więcej edukacji na temat bezpieczeństwa w świecie cyfrowym.
W 2024 r. w Polsce zarejestrowano 111,6 tys. incydentów naruszających bezpieczeństwo cyfrowe, o 23 proc. więcej niż w roku poprzednim. Większość ataków była skierowana z Rosji i Białorusi. Z kolei liczba zgłoszeń incydentów ze strony obywatelek i obywateli wzrosła rok do roku aż o 64 proc. – Te dane wskazują na bardzo poważną skalę problemu, ale można je też z pewną nadzieją uznać za świadectwo rosnącej świadomości Polek i Polaków na temat zagrożeń cyfrowych – mówi Martyna Grzegorczyk, marketing manager z ClickMeeting, lidera polskiego rynku webinarów i spotkań online.
⅓ Polaków deklaruje, że korzysta z polskich rozwiązań technologicznych
W badaniu ClickMeeting na temat patriotyzmu konsumenckiego ponad połowa respondentów deklarowała, że przy podejmowaniu decyzji o zakupie oprogramowania i usług technologicznych preferuje produkty polskiego pochodzenia. Jednak tylko 35 proc. przyznało, że faktycznie z polskich rozwiązań technologicznych korzysta. Blisko połowa z tej liczby wskazała, że jest to chat lub komunikator, nieco ponad ¼ korzysta z polskiej platformy do wydarzeń online i webinarów, a po 19 proc. – z platformy edukacyjnej lub szkoleniowej oraz oprogramowania księgowego.
Aż 44 proc. badanych przez ClickMeeting nie zna pochodzenia używanych przez nich programów. Tymczasem jest to kwestia o kluczowym znaczeniu dla bezpieczeństwa danych osobowych ich użytkowników. Firmy działające na terenie Unii Europejskiej są zobowiązane do przestrzegania ścisłych regulacji dotyczących bezpieczeństwa danych, jak najlepiej chyba znane RODO.
– Warto wybierać dostawców usług technologicznych, którzy tak jak polski ClickMeeting, współpracują wyłącznie z certyfikowanymi centrami danych i legitymują się międzynarodową certyfikacją ISO/IEC 27001:2022 potwierdzającą wdrożenie i utrzymywanie Systemu Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji. Na szczęście, jak wynika z naszego badania, już 52 proc. Polaków zdaje sobie sprawę z faktu, że pochodzenie firmy z Unii Europejskiej ma wpływ na bezpieczeństwo tworzonych przez nią narzędzi oraz przechowywanych danych. Dobrze byłoby jednak zwiększyć ten odsetek – podsumowuje Martyna Grzegorczyk, marketing operations manager z ClickMeeting.