Ponad 1 300 000 zł – tyle pieniędzy jest potrzebnych, aby bezdomne psy z województw dolnośląskiego i opolskiego mogły wrócić do schronisk, które przed powodzią były ich azylem. Fundacja Pod Psią Gwiazdą z Kłodzka, Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Konradowej, Schronisko AZYL w Dzierżoniowie – to te miejsca ucierpiały najbardziej. Aby ułatwić im powrót do stanu sprzed powodzi, rusza kampania pomocowa „Woda opadła, psy zostały”. Jej celem jest zebranie środków umożliwiających odbudowę i wyremontowanie schronisk.
Wrzesień 2024 roku już na zawsze zapisze się na kartach kalendarzy. Powódź, która dotknęła Polskę, stała się jednym z największych wyzwań ostatnich lat. Wielka woda zniszczyła nie tylko setki domów i gospodarstw, ale także wtargnęła do schronisk dla bezdomnych zwierząt. Wraz z nią zniknęły zapasy żywnościowe dla czworonogów i sprzęt, doszczętnie zniszczone zostały boksy dla zwierząt, umożliwiające opiekę nad nimi.
– Niestety nasza Fundacja została całkowicie zalana – mówi Katarzyna Sowa, przedstawicielka Fundacji Pod Psią Gwiazdą z Kłodzka. – Nie udało nam się niczego uratować, z wyjątkiem naszych podopiecznych. Większość psów została przetransportowana do innych schronisk, które nie zostały dotknięte powodzią w takim stopniu, jednak nie mogą one zostać tam bezterminowo. Części udało się znaleźć domy stałe lub tymczasowe. Zostało z nami tylko 10 psów, które są nieadopcyjne, ale przy obecnym braku warunków opieka nad nimi jest naprawdę trudna – dodaje.
Aby móc kontynuować swoją misję, Fundacja musi zbudować schronisko całkowicie od nowa. Koszt realizacji tego celu to 1 800 000 zł, a obecnie udało się zebrać ok. 640 000 zł.
Nadchodzą mrozy
W momencie szczytu powodziowego pomoc dla poszkodowanych była duża, jednak z czasem zaczęła maleć. Szkody i potrzeby są nadal ogromne, a przed schroniskami najtrudniejszy czas – zima. Wpływ na to mają nie tylko trudne dla zwierząt warunki pogodowe, ale także liczba nowych podopiecznych, którzy trafiają w tym okresie do placówek.
– Co roku w zimie trafia do nas 20–30 psów miesięcznie. Koszt utrzymania jednego w zależności od jego wieku, wielkości, usposobienia i stanu zdrowia to około 1 500 zł. Łatwo sobie obliczyć, jakie są to kwoty przy tak dużej liczbie zwierzaków. Dlatego musimy być odpowiednio przygotowani, również finansowo, aby móc dalej pomagać. W czasie zimy i nie tylko – komentuje Jerzy Thomalla ze Schroniska AZYL w Dzierżoniowie.
To schronisko obecnie ma pod swoją opieką 91 psów i 5 kotów. Po powodzi trafiły do nich aż 23 nowe czworonogi. To kolejna trudna sytuacja, z jaką przyszło im się zmierzyć. Od 1997 roku schronisko doświadczyło już trzeciego zalania wskutek powodzi. Zawsze udawało się odbudować placówkę, dzięki hojności darczyńców. Pracownicy i wolontariusze AZYLU wierzą, że i tym razem tak się stanie. Do odbudowania zalanych pomieszczeń placówce brakuje 110 000 zł.
Ogrzejmy psy siłą naszej pomocy
Aby pomóc tym trzem miejscom naprawić szkody wyrządzone przez powódź i móc odpowiednio przygotować się do nadchodzącej zimy, Grupa Publicis, świadcząca kompleksowe usługi z zakresu komunikacji marketingowej, rusza z kampanią pro publico bono „Woda opadła, psy zostały”.
W ramach kampanii mury z zalanych schronisk zostaną umieszczone w trzech dużych miastach w Polsce. Na pierwszy ogień idzie Warszawa. Instalacja zlokalizowana będzie na terenie Browarów Warszawskich, przy ul. Krochmalnej 61. Linia wody odwzorowana przez grafików ukazuje, do jakiego poziomu dotarła powódź. Umieszczone na murze i odpowiednio przeskalowane podobizny prawdziwych psów mieszkających w zalanych schroniskach obrazują, jak niebezpieczna była to dla nich sytuacja, bezpośrednio grożąca utonięciem.
– Zwierzęta w schroniskach są bezbronne w obliczu tragedii, jaką jest powódź. Czekając na dom, tracą nawet ten tymczasowy. Infrastruktura dotkniętych powodzią schronisk została całkowicie zrujnowana. Zamiast pozbycia się jej zamieniliśmy ją w symbol wołania o pomoc i przenieśliśmy do centrów dużych miast. Dzięki temu ślady poziomu wody, które pozostały na zdewastowanych ogrodzeniach schronisk, ukazują skalę tragedii, jaką przeżywają zwierzęta – dodaje Michał Sęk, CCO Saatchi & Saatchi.
– Ideą kampanii jest przypomnienie wszystkim o naszych czworonożnych przyjaciołach z zalanych terenów. Pomimo tego, że bezpośrednie zagrożenie życia minęło, to ich los nadal jest niepewny. Wykorzystując prawdziwe mury ze zniszczonych schronisk, chcemy pokazać, że za każdą z tych ścian kryją się historie zwierząt, które potrzebują naszego wsparcia – mówi Grzegorz Kuźnik, managing partner z MSL.
Głównym celem kampanii jest zebranie środków na wsparcie trzech schronisk dla zwierząt, które najbardziej ucierpiały podczas powodzi we wrześniu tego roku. Są to: Fundacja Pod Psią Gwiazdą z Kłodzka, Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Konradowej, Schronisko AZYL w Dzierżoniowie. W tym celu została zorganizowana zbiórka online przez Fundację Psia Brać. Obok każdego muru umieszczony jest kod QR, który po zeskanowaniu w łatwy i szybki sposób przenosi nas na stronę portalu Pomagam.pl, gdzie prowadzona jest zbiórka. Każdy chętny może wesprzeć bezdomne psy w zależności od swoich możliwości.
– Będzie nam ogromnie miło, jeśli ktoś zdecyduje się wesprzeć kampanię „Woda opadła, psy zostały”, która obejmuje również nasze schronisko – mówi Małgorzata Jurkowska, przedstawicielka Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Konradowej. – Każda przekazana złotówka przeznaczona zostanie na odbudowę zniszczonych budynków, zakup niezbędnego wyposażenia oraz zapewnienie zwierzętom opieki weterynaryjnej i odpowiednich warunków życia. W naszym przypadku do realizacji tego celu brakuje 100 000 zł – dodaje.
Pomóc można nie tylko finansowo. Każde udostępnienie informacji o kampanii w mediach społecznościowych przyczynić może się do zwiększenia jej zasięgu, a to z kolei zwielokrotni skalę wsparcia. Zaangażować można się także osobiście, dołączając do społeczności wolontariuszy, którzy będą brać udział w odbudowie zniszczonych schronisk.
Link do zbiórki: pomagam.pl/hygphc
Pinezka do lokalizacji muru w Warszawie: 52°14’05.6″N 20°59’12.1″E – Mapy Google
Kampania zainicjowana i zrealizowana została dzięki połączeniu sił agencji Saatchi & Saaatchi, MSL oraz Zenith, przy wsparciu pozostałych podmiotów należących do Grupy Publicis.