Polska znalazła się w europejskiej czołówce eksportu mody. Mamy 4. miejsce w odzieży i 6. w obuwiu

fot. unsplash.com/@megapixel_world

Przełom lata i jesieni to moment, w którym nasze szafy naturalnie zmieniają się z lekkich stylizacji na cieplejsze ubrania i solidniejsze obuwie. Widać wtedy wyraźnie, jak duże znaczenie konsumenci przykładają do jakości odzieży, butów i dodatków. Produkty z metką „made in Poland” cieszą się rosnącym uznaniem nie tylko nad Wisłą, ale też za granicą. Z analizy ekspertów Akcenty wynika, że w 2024 r. Polska znalazła się w ścisłej czołówce europejskich eksporterów – zajmując m.in. 4. miejsce w sprzedaży odzieży niedzianej, 5. w czapkach i innych nakryciach głowy oraz 6. w obuwiu i odzieży dzianej. Łącznie te kategorie przyniosły polskiej gospodarce 16,6 mld EUR. Największe zainteresowanie polskimi produktami płynie z Niemiec, Czech, Francji i Rumunii.

Polska odzież zyskuje coraz większą przewagę konkurencyjną dzięki umiejętnemu łączeniu tradycyjnego rzemiosła z nowoczesnymi technologiami. Krajowa branża korzysta z centralnej lokalizacji i rozbudowanej sieci magazynów oraz centrów dystrybucyjnych. Nasi producenci inwestują w automatyzację i segmentację produkcji, co sprawia, że potrafią oferować elastyczne serie odzieży, w tym tworzone z materiałów przyjaznych środowisku, co trafia w zmieniające się preferencje konsumentów. Wysokie wzrosty sprzedaży w Niemczech, Francji czy Rumunii pokazują, że „made in Poland” staje się marką samą w sobie – mówi Radosław Jarema, dyrektor polskiego oddziału Akcenty. 

Odzież niedziana

Według danych International Trade Center (ITC) to właśnie artykuły i dodatki odzieżowe niedziane oraz nieszydełkowane są dziś najmocniejszym filarem polskiego eksportu w branży modowej. W 2024 r. ich sprzedaż za granicę sięgnęła 7,05 mld EUR (+18% rdr.). i zapewnia Polsce 3% udziału w globalnym rynku. Takie wyniki plasują nas na 8. miejscu na świecie i bardzo wysokiej, 4. pozycji w Europie. 

Najwięcej produktów trafia do Niemiec, które w 2024 roku kupiły je za 3,04 mld EUR (+16% rdr.). Silne wzrosty odnotowano we Francji, gdzie sprzedaż zwiększyła się aż o 63% rdr., osiągając poziom 402 mln EUR. Stabilnie rośnie handel z Holandią (401 mln EUR, +14%) i Czechami (257 mln EUR, +2%). Wysoką dynamiką wyróżnia się także Rumunia – sprzedaż sięgnęła tam 251 mln EUR, co oznacza wzrost o 41% rdr.

Odzież dziana i szydełkowana

Równie silną gałęzią polskiego eksportu pozostają artykuły odzieżowe i dodatki odzieżowe dziane oraz szydełkowane. W 2024 roku ich wartość wyniosła 5,62 mld EUR, co oznacza wzrost o 10% rdr. Polska odpowiada już za 2,17% globalnego handlu tymi produktami, zajmując 12. miejsce na świecie i 6. w Europie. 

Największym odbiorcą pozostają Niemcy, gdzie trafia niemal połowa sprzedawanych wyrobów dzianych (2,25 mld EUR, +7% rdr.). Dynamicznie rośnie również eksport do Rumunii, który osiągnął 333 mln EUR (+44% rdr.). Na kolejnych miejscach są Czechy z wynikiem 289 mln EUR (-7% rdr.) oraz Holandia (242 mln EUR, +17%) i Ukraina (235 mln EUR, +22%). 

Polska w czołówce eksporterów obuwia

Zmiana sezonu to także moment, w którym konsumenci wymieniają obuwie letnie na jesienne. W 2024 roku eksport tej części garderoby przyniósł polskiej gospodarce 3,66 mld EUR (+14% rdr.). Polska odpowiada za 2,20% globalnego eksportu obuwia, co daje nam 9. miejsce na świecie i 6. w Europie. 

Najwięcej par trafia do Niemiec, które w ubiegłym roku kupiły polskie buty za 1,22 mld EUR (+17% rdr.). Drugim najważniejszym rynkiem jest Rumunia (256 mln EUR, +27% rdr.), a trzecim Czechy (219 mln EUR, stabilny wynik względem roku poprzedniego). Bardzo dobre wyniki notujemy również w Szwajcarii (168 mln EUR, +22%) i we Włoszech (165 mln EUR, +13%). Co ważne, w pierwszej piątce partnerów handlowych nie odnotowano spadków, co potwierdza stabilną pozycję polskiego obuwia.

Czapki i inne nakrycia głowy

Na jesień zmieniamy także nakrycia głowy. Słomkowe kapelusze i lekkie czapki zastępują wełniane modele, które chronią przed zimnem. W 2024 roku eksport czapek i kapeluszy z Polski osiągnął 273 mln EUR, co daje nam niemal 2% udziału w globalnym rynku. Dzięki temu Polska zajmuje 10. miejsce na świecie i 5. w Europie. 

Najwięcej naszych produktów trafia do Niemiec, gdzie sprzedaż wyniosła 99 mln EUR (-2% rdr.). Kolejnym rynkiem są Czechy (17 mln EUR, -4%), a dalej Rumunia (11 mln EUR, +21%), Włochy (10 mln EUR, +29%) oraz Szwecja (10 mln EUR, -6%). Widać więc, że choć popyt na tę kategorię jest stabilny, poszczególne rynki różnią się dynamiką zamówień.

Trzeba jednak pamiętać, że przedsiębiorcy prowadzący handel międzynarodowy funkcjonują w otoczeniu dużej zmienności walutowej. Eksport i import w ramach Unii Europejskiej czy poza nią zawsze wiążą się z ryzykiem kursowym, które dodatkowo potęgują czynniki geopolityczne i zmiany w polityce celnej. W takich warunkach szczególnie ważne jest korzystanie z narzędzi ograniczających ryzyko walutowe, które pozwalają zapewnić firmom większą stabilność finansową i bezpieczeństwo transakcji – podsumowuje Radosław Jarema, dyrektor polskiego oddziału Akcenty. 

Źródła danych:
W powyższym materiale wszystkie dane pochodzą z International Trade Cener za lata 2023 i 2024 według kategorii: 
– 61 Articles of apparel and clothing accessories, knitted or crocheted.
– 62 Articles of apparel and clothing accessories, not knitted or crocheted.
– 64 Footwear, gaiters and the like; parts of such articles.
– 65 Headgear and parts thereof.
Dane z dn. 27.08.2025 r.