Mimo zaledwie trzech rozegranych kolejek meczowych w ubiegłym miesiącu piłkarska Polska nie mogła narzekać na nudę. Już w pierwszym dniu września padło aż osiem bramek w niezwykle emocjonującym starciu Pogoni Szczecin ze Śląskiem Wrocław (5:3). Następnie zgrupowanie kadry miało wskazać kierunek, którym będzie podążać reprezentacja, ale zamiast odpowiedzi, w mediach pojawiały się raczej kolejne pytania. Brak rozgrywek Ligi Konferencji UEFA wpłynął na medialny spadek Legii i Jagiellonii, ale kilka bezpośrednich pojedynków między potentatami ligowymi i piłkarskie święto na Śląsku spowodowało, iż był to bardzo owocny miesiąc w polskich mediach – potwierdza Instytut Monitorowania Mediów w swoim najnowszym raporcie Piłka w grze.
Wrzesień jak u Hitchcocka – w pierwszych trzech meczach padło aż dwadzieścia bramek. Po przegranej batalii Górnika Zabrze z Lechią Gdańsk (2:3), lider naszego zestawienia — Legia Warszawa ograła Motor Lublin 5:2, a ośmiobramkowy dreszczowiec w Szczecinie zwieńczył początek września. Po przerwie reprezentacyjnej formy strzeleckiej „Portowcom” pozazdrościł Lech Poznań, który wygrał z Jagiellonią Białystok 5:0, a w następnej kolejce wyczyn powtórzył Raków Częstochowa, zwyciężając nad Zagłębiem Lubin 5:1.
Legia po udanym starcie zanotowała jednak dwie bolesne porażki (0:1 z Rakowem i 1:0 z Pogonią), by następnie zremisować 1:1 w krajowym klasyku z Górnikiem Zabrze. Waga wszystkich meczów była zatem ogromna, ponieważ były to starcia o wysoką stawkę w lidze, co również wywołało liczne dyskusje w social mediach – niezadowalające wyniki wciąż potęgują spekulacje na temat przyszłości trenera Legionistów, Goncalo Feio.
Internetowe portale sportowe poświęciły także szczególną uwagę młodemu pomocnikowi Legii, Maxowi Oyedele, którego powołanie do kadry narodowej określa się jako najbardziej zaskakujące. Drugie miejsce w zestawieniu przypadło Śląskowi Wrocław, który notuje kolejną serię porażek i zamyka tabelę PKO BP Ekstraklasy. Sportowe media opisują drastyczny regres, który nastąpił w szeregach wicelidera ubiegłego sezonu, a w social mediach panuje obawa o następne tygodnie. W mediach społecznościowych docenieni zostali sympatycy drużyny z Dolnego Śląska, którzy zorganizowali zbiórkę na rzecz powodzian. Media wyróżniły „współpracę ponad podziałami”, ponieważ inicjatywę Stowarzyszenia „Wielki Śląsk” wsparł m.in. gwiazdor ligi i Górnika Zabrze, Lukas Podolski, który wpłacił 100 tys. zł.
Podium medialnego zestawienia zamyka lider PKO BP Ekstraklasy – Lech Poznań. Drużyna z ul. Bułgarskiej wygrała wszystkie ligowe mecze we wrześniu, ale sensacyjnie odpadła z rozgrywek Fortuna Pucharu Polski, gdzie uległa Resovii Rzeszów 1:0. Medialnym tematem okazało się zdecydowane zwycięstwo (5:0) nad zamykającą czołową piątkę zestawienia Jagiellonią Białystok.
Największy awans w zestawieniu, aż o cztery pozycje, odnotowała drużyna Górnika Zabrze. To efekt między innymi powrotu, po wielu latach, do Ekstraklasy „derbów przyjaźni” – Górnik wygrał u siebie z GKS-em Katowice 3:0.
– Ten wzrost niesamowicie cieszy. To efekt ciężkiej pracy całego zespołu i zmian, które wdrażamy od początku lipca. Wrzesień rozpoczęliśmy od akcji na inaugurację roku szkolnego „Bajtel za dychę”, z której podczas meczu Górnik – Lechia skorzystało 4443 dzieci – komentuje Daria Wollenberg, dyrektor ds. relacji z otoczeniem klubu Górnik Zabrze.
Dane te potwierdzają analitycy medialni Instytutu Monitorowania Mediów. Jak informują, akcja klubu „Bajtel za dychę” wygenerowała zasięg na poziomie aż 141 tys. potencjalnych kontaktów z przekazem.
– Niewątpliwie najszerszym echem w poprzednim miesiącu odbił się Śląski Klasyk, który ze stadionu oglądało aż 22 371 kibiców. Wspólnie z GIEKSĄ przeprowadziliśmy szereg działań wizerunkowo-marketingowych, aby o meczu było jak najgłośniej. Wiemy, jaki potencjał ma Górnik, dlatego wszystko, co najlepsze, dopiero przed nami – dodaje Daria Wollenberg.
Kolejne miejsca w rankingu medialnych drużyn PKO BP Ekstraklasy zajęły odpowiednio: Cracovia, Lechia Gdańsk i Widzew Łódź.
Wisła Kraków niezmiennie przoduje w medialności klubów Betclic I Ligi. Za nią uplasował się kolejno Ruch Chorzów i ŁKS Łódź. Czołową piątkę zamknęła Warta Poznań i Stal Rzeszów. Najbardziej medialnymi aspektami były wydarzenia boiskowe, ponieważ Wisła w ubiegłym miesiącu zmierzyła się z dwoma zespołami, które również znajdują się czołówce naszego zestawienia. Drużyna z Krakowa w zaległym meczu z Łódzkim Klubem Sportowym przegrała 3:1. Wcześniej „Biała Gwiazda” uległa Warcie Poznań 0:1 i aktualnie najbardziej utytułowany klub Betclic I Ligi znajduje się w drugiej połowie tabeli.
Ruch Chorzów z kolei wywiózł cenne 3 punkty w derbowym spotkaniu z GKS-em Tychy, ale następne dwie porażki z rzędu sprawiły, iż media sportowe poddają w wątpliwość szybki powrót do najwyższej ligi rozgrywkowej. Podium zamknął ŁKS Łódź, który radzi sobie najlepiej spośród medialnego podium i zajmuje obecnie szóste miejsce w tabeli.
Znajdująca się tuż nad strefą spadkową Warta Poznań zajmuje czwarte miejsce w zestawieniu, a czołową piątkę zamknęła Stal Rzeszów, która z kolei w rozgrywkach radzi sobie bardzo dobrze, a dziennikarze sportowi doceniają boiskową postawę piłkarzy z Podkarpacia.
Kolejne miejsca zajęły odpowiednio: Wisła Płock, Odra Opole, Miedź Legnica, Górnik Łęczna i Arka Gdynia.
Wśród najbardziej medialnych piłkarzy września na czele ponownie znalazł się Robert Lewandowski. Tuż za nim znalazł się Wojciech Szczęsny i Nicola Zalewski. Jednak w ostatnich dniach września to bramkarz zwrócił na siebie największą uwagę. 84-krotny reprezentant Polski w sierpniu ogłosił zakończenie profesjonalnej kariery, czym wywołał ogromne zamieszanie w mediach społecznościowych.
Jednakże prawdziwa burza medialna powstała we wrześniu, ponieważ pojawiły się doniesienia o powrocie Wojciecha Szczęsnego do światowej piłki w naprawdę wielkim stylu. Zaczęło się od jego gościnnego udziału w teledysku rapera Maty, a w ostatnich dniach miesiąca dziennikarze ścigali się w informowaniu o szczegółach kontraktu Szczęsnego z FC Barceloną. Napastnik Dumy Katalonii, Robert Lewandowski, ponownie nie miał sobie równych pod względem medialnym, a jego świetna forma sportowa napawa dziennikarzy optymizmem przed październikowymi pojedynkami Biało-Czerwonych. Nicola Zalewski mimo braku gry w swoim klubie – AS Roma (spowodowanym przez negocjacje transferowe z tureckim Galatasaray), pokazał się z bardzo dobrej strony podczas wrześniowych meczów kadry i wydaje się mocnym punktem naszej reprezentacji. Czołową piątkę zamknął Piotr Zieliński i Łukasz Skorupski.
Kolejne miejsca zajęli odpowiednio: Marcin Bułka, Kacper Urbański, Jakub Kiwior, Jakub Moder i Sebastian Walukiewicz.
Źródło: Instytut Monitorowania Mediów