Zmagania polskich piłkarzy na niemieckich boiskach skończyły się w czerwcu, ale to początek lipca był czasem komentarzy, analiz i wielu podsumowań występu Biało-Czerwonych w tegorocznych Mistrzostwach Europy. W połowie miesiąca powróciły rozgrywki PKO BP Ekstraklasy oraz Betclic 1. Ligi, a to zaowocowało sporym wzrostem medialności polskich klubów – wynika z analizy Instytutu Monitorowania Mediów.
„Na chłodno, prawie tydzień po meczu z Francją, oceniamy piłkarzy reprezentacji Polski za całe Euro 2024. Kilku z nich będzie dobrze wspominać imprezę w Niemczech, inni będą musieli szybko o niej zapomnieć, a dla jeszcze innych był to last dance na turnieju tej rangi” – to wstęp do jednego z podsumowań występów naszych reprezentantów w europejskim czempionacie. Tak też ująć można pierwszą część ubiegłego miesiąca pod względem medialnym.
Najwięcej publikacji w lipcu dotyczyło kapitana naszej kadry. Dziennikarze i internauci oceniali raczej przeciętnie jego postawę podczas Euro 2024. Obok Roberta Lewandowskiego na podium uplasowali się Wojciech Szczęsny oraz Piotr Zieliński. To w nich upatrywano największą nadzieję na sukces drużyny, gdyż swoim doświadczeniem mieli wspierać zawodników, którzy występów na arenie międzynarodowej mają znacznie mniej. To się niestety nie udało i dlatego liderzy naszej reprezentacji otrzymali dość nieprzychylną notę końcową w wielu portalach. Pozytywnym objawieniem natomiast okazał się Kacper Urbański (pozycja czwarta pod względem medialności), w którym dostrzega się perspektywiczną przyszłość. Przebojem zdobył miejsce w składzie i udowodnił, iż na nie zasłużył, ponieważ zdaniem ekspertów piłkarskich, to właśnie on wniósł najwięcej do gry naszej kadry. Czołową piątkę zamyka Jakub Kiwior, któremu wytyka się sprokurowanie rzutu karnego w meczu z Francją.
Kolejne miejsca zajęli odpowiednio: Adam Buksa, Nicola Zalewski, Łukasz Skorupski, Marcin Bułka oraz Jakub Moder.
19 lipca – w tym dniu rozpoczęły się rozgrywki PKO BP Ekstraklasy i Betclic 1. Ligi. Spośród drużyn PKO BP Ekstraklasy niezmiennie liderem medialnym jest Legia Warszawa, drugie miejsce przypada Śląskowi Wrocław, a podium zamyka Jagiellonia Białystok. Znaczne poruszenie w mediach wzbudziła oprawa kibiców Legii – zaprezentowano ją tuż przed pierwszym meczem, który został rozegrany przy ul. Łazienkowskiej. Transparent przedstawiał kobietę w stroju ludowym trzymającą głowę świni, dwóch mężczyzn – z młotkiem i kijem bejsbolowym oraz napis „Refugees welcome” (z ang. „Witajcie uchodźcy”). O sprawę spytano m.in. Adama Bodnara, ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Pod koniec lipca Komisja Ligi podjęła decyzję – za oprawę fanów klub został ukarany grzywną w wysokości 30 tysięcy złotych. Kolejne informacje dotyczyły zmagań Legionistów na arenie międzynarodowej (m.in. pojedynków z walijskim Caernarfon Town FC) oraz zmian kadrowych (m.in. sprzedaży Makany Baku do greckiego Atromitosu).
Śląsk Wrocław zaprezentował z kolei stroje meczowe na sezon 2024/2025, które już przed rozpoczęciem rozgrywek cieszyły się medialnym uznaniem. Głównym motywem koszulek jest panorama miasta z 1493 roku przedstawiająca jego najważniejsze zabytki, co łączy się z hasłem kibiców „Twierdza Wrocław”. Dziennikarze podkreślali również, że po raz pierwszy w historii klubu, dzięki uprzejmości Ekstraklasy oraz partnerów, logotypy Lotto, PKO i sponsorów są jednobarwne, co podkreśla główny motyw oraz estetykę trykotów. Sporym echem medialnym odbiła się również informacja, iż Jehor Macenko zostaje w Śląsku Wrocław. Po wielu tygodniach trudnych negocjacji udało się dojść do porozumienia. Ukrainiec podpisał nowy kontrakt obowiązujący do 30 czerwca 2027 roku. Jednakże słowa trenera klubu, Jacka Magiery, wzbudziły w kibicach niepokój, ponieważ stwierdził on, że kadra na ten moment jest kompletna. Fani w mediach społecznościowych szeroko dyskutowali na ten temat, twierdząc, że w obecnym składzie znajduje się tylko jeden napastnik.
Podium zamyka Jagiellonia Białystok, której niedawno udało się awansować do kolejnej rundy europejskich pucharów. 24 lipca drużyna z Podlasia pokazała klasę zarówno na boisku, jak i poza nim. Jagiellonia ograła na wyjeździe 4:0 FK Paneveżys, a w następnym tygodniu przypieczętowała awans do kolejnej rundy. Media społecznościowe obiegło nagranie przedstawiające szatnię zajmowaną przez mistrzów Polski tuż po tym, jak opuścili oni obiekt w Poniewieżu. Klub został pochwalony w mediach za porządek, który zostawili po sobie piłkarze. Bartłomiej Wdowik – objawienie ostatniego sezonu Jagielloni i najlepszy obrońca Ekstraklasy został kupiony przez portugalski Sporting Braga, co jest dużym krokiem w karierze młodego zawodnika i wywołało wiele pozytywnych komentarzy w mediach społecznościowych. Kibice jednocześnie boją się, iż trudno będzie wypełnić lukę w składzie po tak dobrym piłkarzu.
Czołową piątkę pod względem medialności zamykają Lech Poznań oraz Pogoń Szczecin. Na kolejnych miejscach uplasowały się kluby: Raków Częstochowa, Widzew Łódź, Zagłębie Lubin, Górnik Zabrze i Korona Kielce.
Wisła Kraków niezmiennie przoduje w medialności klubów Betclic I Ligi. Za nią na podium uplasowały się Arka Gdynia i Polonia Warszawa. „Biała Gwiazda” rozpoczęła sezon, w którym oprócz krajowych rozgrywek czekają ją również pojedynki międzynarodowe. Podopieczni Kazimierza Moskali poradzili sobie z drużyną z Kosowa – KF Llapi, ale w następnej rundzie eliminacji ulegli austriackiemu Rapidowi w pierwszym starciu. To właśnie potyczki międzynarodowe wywołały największą część publikacji w kontekście krakowskiego klubu.
Arka Gdynia, której również w końcówce ubiegłego sezonu się nie powiodło i nie awansowała do Ekstraklasy, zanotowała kiepski początek ligi. Porażka ze Stalą Rzeszów była przykrą niespodzianką dla kibiców pomorskiego klubu. W mediach dyskutowano o ostatnich działaniach piłkarzy i sztabu szkoleniowego, a fani martwią się o przyszłość drużyny. Wojciech Łobodziński (trener Arki) otwarcie jednak mówi, iż celem na ten sezon jest bezpośredni awans i nie zgadza się z opiniami, że w tym roku będzie o to jeszcze trudniej.
Trzecie miejsce w rankingu medialności w lipcu przypadło Polonii Warszawa, której w tym sezonie jeszcze nie udało się zgarnąć kompletu punktów. Po remisie ze Zniczem Pruszków i Wisłą Kraków można jednak optymistycznie patrzeć na kolejne pojedynki.
Czołową piątkę zamyka Wisła Płock i Górnik Łęczna. Kolejne miejsca zajęły odpowiednio kluby: Bruk-Bet Termalica Nieciecza, Znicz Pruszków, Miedź Legnica, Odra Opole i Resovia.
„Piłka w grze” (dawniej „Polska Piłka”) to cykliczna analiza prowadzona przez Instytut Monitorowania Mediów (do stycznia 2024 r. przez PSMM Monitoring & More). Uwzględnia medialność klubów Ekstraklasy, 1. ligi oraz polskich piłkarzy występujących w Premier League, La Liga, Ligue 1, Serie A i pierwszej Bundeslidze. Proces analizy obejmuje ponad 1100 tytułów prasowych i wybrane strony internetowe. Badanie prowadzone jest cyklicznie od 1 marca 2010 r.
Źródło: Instytut Monitorowania Mediów